JAKIE AUTO KUPIĆ - TU ZADAJEMY TO PYTANIE

[nerfy]

Witam wszystkich serdecznie, na wiele pytań znalazłem odpowiedzi, jednak mnie nurtuje mnie jeszcze jedno, ale wcześniej krótko o co chodzi.
Chce zacząć przygodę z własnym autem do "driftu", cudzysłów dlatego, że raczej celuje w jakiegoś gruza do 4 tyś więc do driftu to chyba zbyt śmiałe określenie. Co do silnika, szukam 2,5l , ale jak się trafi 2.0 to i też będzie. Wiadomo, gwint i zaspawany dyferencjał to podstawa + redukcja masy jaką uda mi się zrobić, myślę że na początek na miejskie łuki + od czasu do czasu jakiś wyrazów wystarczy. Głównie szukam coupe / sedan jednak ostatnio znajomy sprzedaje swojego touringa którym upalał i zacząłem się nad nim zastanawiać. Silnik m52b20 ale z tego co wiem to puste turasy ważą ok 1220 kg , mógłby się ktoś wypowiedzieć czy na pierwsze auto to dobry strzał, jaki jest turas w ogarnianiu i jak sprawdzi się b20 przy tej masie i budzie. Co do moich umiejętności, to jak na początkującego nie jest źle, jeździłem autami kolegów (głównie e36 , s13) i przekładki jakoś nawet wychodziły. Pytanie tylko czy touring będzie dawał tyle frajdy i przyjemności z driftu do coupe/sedan i czy faktycznie będę się czegoś w tym aucie uczył.

[e30 owner]

My dzisiaj kupiliśmy w łodzi 325i coupe, wystawione było 5600, kupiliśmy za 3. Jedyny minus to uwalona uszczelka pod głowicą, zawieszenie igła, blacharsko 3. Dziur nie ma ale zaszczurzona, w stodole lakierowana, i po dwóch nie groźnych stłuczkach.

Więc szukaj i jeszcze raz szukaj i negocjuj. Tylko nie przypieprzaj się do rys na lakierze i tego typu kosmetycznych pierdół, bo samochody mają po 20 lat, a do rzeczy ważnych - czyli do stanu technicznego. Gdyby nie ta UPG to dużo byśmy nie stargowali. Choć i z nią tragedii nie ma bo przejechałem 200km bez większych kłopotów. W połowie drogi jedynie zdjęło mi wąż z chłodnicy, ale po uzupełnieniu układu, odpowietrzeniu i patencie z odkręconym odpowietrznikiem żeby ciśnienie się nie zbierało dojechałem do domu. Temperatura była cały czas w pionie jak należy.

Według mnie 2.5l to minimum przy jakiejkolwiek budzie ... Touring podobno lepiej wyważony, nie prowadziłem jednak nigdy.

[nerfy]

Właśnie tak po namysłach doszedłem do wniosku, żę 2.5 to minimum. Co do stanu blacharskiego, to ja nawet pordzewiałe progi przeżyje, więc blacharka nie gra aż takiej istotnej roli, byle by wszystko trzymało się kupy. Znalazłem ostatnio faceta, który sprzedaje sedana 2.5 , podobno po remoncie góry z pół rocznym gwintem + dorzuca gaz . Początkowo chciał 6k ale po wstępnych negocjacjach (powiedziałem, że auto mogę zabrać bez środka) zszedł do 3,7 . Muszę pojechać to obejrzeć, jak to się trzyma kupy, ale coś mi to za kolorowo wygląda, sprawdzę kompresję i czy dół nie gra. Opcja wydaje się fajna jak na początek.

[e30 owner]

Ja osobiście nie lubię "wstępnych negocjacji" Przyszykuj się że ani złotówki teraz pewnie nie zejdzie nawet jak to będzie trup totalny. Ale 3700 to cena jak za silnik plus gwint. Więc jeśli w zawieszeniu nic nie puka nic nie stuka to dobre pieniądze. Jedź i zobacz.

Ja jak kupuję samochody tego typu, to nie patrzę na nic oprócz zawieszenia i napędu. W karoserii szukam śladów poważnych napraw, czyli czy ćwiara nie była wstawiana, czy drzwi się odpowiednio zamykają, czy słupki nie są jakieś krzywe, czy progi są w stanie akceptowalnym i podłużnice. Na szpachel w iejscach jak nadkola nie zwracam uwagi, tak samo czy lakier jest xyralic czy olejna z wałka .... I negocjacja ceny dopiero na miejscu po rozmowie (ogólnej nie tylko o samochodzie,ale o pracy sprzedającego, jego sytuacji życiowej) pomaga to wyczuć czy ktoś sprzedaje bo musi, czy sprzedaje bo chce, i pozwala wyczuć czy ktoś chce sprzedać czy sprzedawać.

Ale kupujący też musi się nastawić czy chce kupić czy kupować Bo w tych pieniądzach 100% dobry samochód ciężko trafić. My musimy zmienić Uszczelkę (koło 1000pln trzeba doliczyć) Naprawić masę pierdół jak wymienić ramiona wycieraczek, poprawić/wymienić klamkę w drzwiach kierowcy, naprawić regulację lusterek bo nie działa. I wprowadzić kilka tanich ale efektywnych modów "przy okazji". Samochód totalna seria i przyjemnie idzie bokiem, ale może lepiej po włożeniu paru dosłownie drobnych Jak się ruszy coś to pewnie właściciel temat założy Samochód robiony i serwisowany u mnie.

[nerfy]

Dlatego coś mi troszkę tu śmierdzi, cena wg. mnie bardzo dobra, właściwie sam gwint i silnik tyle warty. No ale z drugiej strony poza tym nic w tym aucie wartościowego nie ma, bo kupuje tylko z deską, kierownicą i fotelem jednym byle bym dojechał Też nie lubię negocjować nie na miejscu, ale jak z początku rozmowa była o 6k a czasem trafiają się marzyciele (że za gruza ktoś da nie wiadomo ile) co Ci zejdą 50zł i tylko robisz sobie wycieczkę. Jak już mówiłem, mnie głównie interesuje silnik, kompresja bo tu koszta mogą być duże w razie czego. Sprawdzę jak podłoga, progi, podłużnice, czy ogólnie auto trzyma się kupy, papiery, vin i do przodu.

[e30 owner]

No i prawidłowo

My mieliśmy klarowną sytuację, stary właściciel uczciwie przedstawił stan wizualny samochodu, samochód kupy się trzyma, podczas rozmowy wyszło że silnik "gubi" płyn i kopci, po odpaleniu walnął chmurą, więc diagnoza - uszczelka, ówczesny właściciel spytał się o koszt, powiedzieliśmy jakie to są pieniądze, zaoferowaliśmy cenę i po rozmowie mojej z nowym właścicielem wzięliśmy. Ale poza tym chodzi idealnie, nie telepie, siłę ma. Zapłony "nie wypadają" jak zazwyczaj przy takiej usterce. Do domu miałem prawie 200km i przejechał. Jedynie w połowie drogi zdjęło górny przewód wodny, ale to z tego powodu że był skręcony na słowo honoru. Zalałem płyn, odpowietrzyłem i na poluzowanym już odpowietrzniku (dla pewności że dojadę bez większej awarii) dojechałem do domu.

Przed chwilą zszedłem żeby cyknąć mu ładne zdjęcie dla właściciela, wsiadłem, z pół obrotu odpalił tak jak silnik zawsze powinien odpalać, przestawiłem go pod "ściankę" u mnie na placu, cyknąłem fotkę i z powrotem na miejsce postojowe pod kamerę.

Jakby jej poświęcił "trochę" czasu, spokojnie w małych pieniądzach (do 2000pln) jakiś handlarz zrobiłby z niej "lalkę igłę jedyną na allegro" i wystawił za 7 - 8.

[KuLsOn E30]

Witam wszystkich:)
Co sądzicie o tej e30?
Według mnie cos nie gra pierwsze to rocznik 83 a jest szeroka lampa.
A drugie gosc cos kreci ze nic nie pordzewiale a jak zapytalem o kielichy i reszte to cos kręci.
Moze ma ktos jekies doswiadczenia z tym autem?
http://otomoto.pl/oferta/bmw-seria-3-sp ... y5DJ7.html
Z góry dziekuję

[e30 owner]

Albo szczepan, albo ktoś mocno przespawał budę Mając i szeroką lampę i wąską mogę powiedzieć, że jeśli VIN jest oryginalny, to zostały zespawane dwie sztuki w jedną, albo przespawano poszycie podłogi bagażnika i nadkola wewnętrzne, poszycie tylnych błotników, i mocowania zderzaków (w wąskiej są inne podłużnice w tym miejscu).

Podpory wałów się różnią, więc jeśli podpora wału w tym samochodzie jest jak normalnie w szerokiej powinna być, to szczepan na 10000000%. No chyba że robili lifting po całości i podłogę też przerabiali na szeroką to ok

[lipass]

patrząc dodatkowo po tylnych błotnikach to buda jest od szerokiej - albo parapet się przespawał albo błąd w roczniku jest. Mając vin można będzie powiedzieć więcej

[KuLsOn E30]

Dobra dzięki utwierdziliscie mnie przekonaniu że raczej nie warto oglądać nawet. Chyba wybiorę się na wycieczkę na zachód może gdzieś pod kocem stoi auto dla mnie:D A narazie g27 i ogień

[e30 owner]

Jakby co znam e46 kompletne (bez silnika tylko, było 320d) za 4kpln. Do małych poprawek blacharskich (próg do wymiany i kilka purchli na nadwoziu) Raczej nie bita i chyba cała w ori lakierze. Nowe wahacze i heble jeśli dobrze pamiętam. Na polskich blachach.

[KuLsOn E30]

Myślałem o e46 Anglika. Ale jednak wolę e30 podobają mi się bardzo. W sumie to najbardziej

[e30 owner]

Wiem o co chodzi też mi się podobają, dlatego mam

[KuLsOn E30]

Wiem że e36 można wyrwać łatwiej i dużo taniej no ale to już nie ten klimat. Zresztą jestem do nich uprzedzony przez wielkich tuningowcow z za stodoly i teraz jak słyszę e36 to w głowie mam jedynie widok nieudanego tuningu (jedynie "wizualnego") rodem z NFS a za 15 tysięcy już by się coś ładnego kupiło:)

[Dratwa]

Już czytałem parę tematów o tym, ale mam mętlik w głowie. Pytanie kieruje głównie do osób mających styczność z Polonezem i samochodami BMW.

Dysponuję małą ilością gotówki, chcę zakupić drugi samochód, który będzie służył mi typowo do driftu. Oczywiście rozglądałem się nad E36 z jakimś 2.0 minimum. Przeglądając fora niektórzy polecali Poloneza z 1.6 na pokładzie. Na mokrym ponoć daje radę, a ja i tak zapewne auto dopiero kupie na następną zimę, więc trochę śniegu/deszczu i mam zamiar latać. Gadałem z paroma osobami, które stwierdziły, że Poloneza nie będzie mi się tak dobrze prowadzić jak E36, w dodatku zrobienie Poldka tak by prowadził się dobrze i mógł spokojnie pokonywać dłuższe zakręty (wiadomo, że to też zależy w głównej mierze od kierownika) pochłonie dużą ilość gotówki.

Nie znam się kompletnie na mechanice samochodowej, a Poldek ma ponoć prostą konstrukcję. Mimo tego, do E36 jest dużo poradników, bo to dość popularny driftcar wśród każdej grupy zaawansowania.

Czy swap silnika z BMW do Poloneza jest jakiś skomplikowany? Jak kupie już auto z RWD to będę chciał go trzymać jak najdłużej, a nie przesiadać się na coś innego. Nie wiem czy po jakimś czasie nie braknie mi mocy, choć wiadomo, że lepiej na początku ogarnąć małą moc i nie zrobić sobie lub komuś krzywdy.

Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Może po prostu szukać E36 i Poldka i zobaczyć co trafi się w lepszej monecie w lepszym stanie?