Gimbaza i co dalej...?

Dział dla osób stawiających swoje pierwsze kroki w driftingu.

Re: Gimbaza i co dalej...?

Postprzez ZivoR » 9 mar 2013, o 15:31

Wiem ,że nie ma takiego zawodu jak drifter czy kierowca rajdowy :D,co do Przygońskiego właśnie chodziło mi o to że jest motocyklistą a również driftuje.Faktycznie można powiedzieć ,że się z choinki urwałem bo jestem w tym zielony i zwracam się z pomocą do Was :).Tylko teraz jakbyś mógł mi ładnie wytłumaczyć co gdzie i jak w profilu technika pojazdów samochodowych ,machanika i mechatronika ,co się robi ,jakie praktyki ,potem praca itp. Naprawdę jestem w tym zielony :scratch:

PS.
Jestem z okolic KRK (10-15km) do sql ponad gimnazjalnej właśnie chcę iść do Krakowa ,więc tam raczej takie szkoły będą wysokorozwinięte.Więc przemyślałem to i jednak wybieram się do technikum ,tylko teraz te 3 profile o których wspomniałeś,jakbyś mógł mi wytłumaczyć które co i jak bo ja nic a nic nie wiem o tym ^^
Avatar użytkownika
ZivoR
Amator
 
Posty: 12
Dołączył(a): 7 kwi 2012, o 12:39
Lokalizacja: Wyźrał , Liszki , Kryspinów , KRK <3

Re: Gimbaza i co dalej...?

Postprzez Mazur9 » 9 mar 2013, o 16:10

Pawcio napisał(a):Witaj, ja jeszcze nawiążę do wyboru szkoły. Najlepsze będzie dla Ciebie technikum, bo po zawodówce trudniej później o dalszy rozwój. Liceum też odpada bo pisałeś że jesteś leniem(ja też nim jestem :banghead: jednak próbuje z tym walczyć ;) ) a tam jednak trzeba się sporo uczyć - wiem bo sam jestem w 3 klasie :D
Jeśli chcesz być kierowcą busu/autobusu to wystarczy zrobić odpowiednie prawko (jest dosyć drogie) i potem kurs na przewóz osób.

A w technikum nie trzeba się dużo uczyć??
W technikum trzeba się nauczyć tego co w liceum + przedmioty zawodowe, które często dla większości są trudne.

Co do mechatroniki to jest to bardzo młoda dziedzina, zyskująca na popularności. Jednak w technikum o profilu mechatronicznym nie będziesz się uczył o samochodach, a głównie o budowie,streowaniu i działaniu różnego rodzaju maszynach przemysłowych i ich poszczególny części. Według mnie jest to bardzo przyszłościowy zawód, bo jak wiadomo przemysł jest coraz bardziej zautomatyzowny, potrzeba nowych maszyn, które trzeba zaprojektować ,zkonstruować,zamontować, a przede wszystkim trzeba wszystkie maszyny utrzymać w ruchu czyli serwisować, a w razie awari naprawić.
Mazur9
Amator
 
Posty: 11
Dołączył(a): 26 mar 2012, o 15:14
Lokalizacja: Toruń

Re: Gimbaza i co dalej...?

Postprzez icek190 » 9 mar 2013, o 17:59

U mnie w szkole jest nauczyciel ktory ma doktorat i wyklada na uwmie na mechatronice to mowi ze jak zaczyna 130 osob to konczy 6, wiec nie polecam mechatroniki dla kogos komu sie nie chce uczyc bo tam trzeba zapier**** a nie sie uczyc...

Technik pojazdow samochodowych jest kierowany tylko i wylacznie w strone samochodow co prawda mamy w szkole "podstawy konstrukcji maszyn" "obrobka skrawaniem" ale zaledwie 2-3 godzin w tygodniu takze to tylko podstawy. Glownie przedmioty takie jak : Podwozia i nadwozia pojazdow samochodowych, silniki, organizacja i zarzadzanie (przedsiebiorstwem samochodowym), tego jest zas jest o wiele wiecej.

A mechanik to wlasnie wiecej PKM'ow i obslugi maszyn, moze cie naucza jak porusza sie tlok w cylindrze ale nic po za tym.

W Liceum jest co prawda latwiej, ale jest oczywisty minus ze po liceum nic nie masz, a studia to wyzsze loty...
icek190
Touge Drifter
 
Posty: 133
Dołączył(a): 15 gru 2012, o 12:35
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Gimbaza i co dalej...?

Postprzez radek1234 » 9 mar 2013, o 18:52

Siema , 2 lata temu tez miałem problem z wyborem szkoły , chodzę do technikum samochodowego o profilu " mechanik samochodowy " , na początku w pierwszym roku to uczyliśmy się podstaw , np . obróbka skrawaniem jak zostało wspomniane tyle że u nas jest to ciągnięte do tej pory aż nudne się robi , ale dzięki temu można znaleźć jakąś roboty na tokarkach , frezarkach czy innym sprzęcie . Dopiero po 2 latach zaczęliśmy się uczyć samochodu ale myślę że musisz się zdecydować co do twoich zainteresowań , czy lubisz grzebać w silniku i cie to naprawdę kręci czy tylko chcesz latać bokami ;) , ja lubię jedno i drugie a po za tym dużo się dowiedziałem o kilku najpotrzebniejszych rzeczach do driftu , więc to zależy od Cb :P , powodzonka w wyborze szkoły . :grin: :grin:
Avatar użytkownika
radek1234
Król Ronda
 
Posty: 75
Dołączył(a): 2 gru 2012, o 20:57
Lokalizacja: Teresin

Re: Gimbaza i co dalej...?

Postprzez lojej » 9 mar 2013, o 19:02

Teraz już to się podobno zmieniło ale jak ja kończyłem technikum samochodowe (2005r)to na egzaminie kazali mi zaprojektować "WPUST PRYZMATYCZNY DO POŁĄCZENIA WAŁKA Z KOŁEM ZEMBATYM" (na egzaminie próbnym miałem zaprojektować OBUDOWĘ SILNIKA ELEKTRYCZNEGO i wymienić łożyska) , a przez całą szkołę miałem praktyki na serwisie Renoult gdzie raczej na chłopski rozum tokarki frezarki i innych mui nie mają a na pewno nie projektują wpustów pryzmatycznych tylko "naprawiają" a raczej wymieniają części.
Przedmioty takie jak PKM PEM PTM itp to czysta sucha bezpłciowa teoria podobnie jak Maszynoznastwo z czego jedyna rzecz jakiej się nauczyłem to wyliczanie belek , co i tak zapomniałem :cray:
Aczkolwiek na przedmioty ściśle zawodowe nie mogłem narzekać konkretna teoria poparta zabawą z pracami dyplomowymi z poprzednich rocznikó dzięki którym mogłem na własne oczy zaobserwować zjawiska zachodzące w silnikach , skrzyniach przekłądniowych i planetarnych(nie nie były pospawane :rotfl2: ) Niestety mądry ktoś zlikwidował prace dyplomowe zastępując je tempym egzaminem opisanym powyżej co pewnie zaowocuje tym , że wkrótce nie będzie na czym cokolwiek pokazywać.
Z bólem stwierdzam , że najwięcej mechaniki nauczyłem się kupując pierwszy drift car.... jeszcze więcej się nauczyłem kupująć drugi :thumbsup:
Avatar użytkownika
lojej
Touge Drifter
 
Posty: 687
Dołączył(a): 14 sty 2011, o 19:44
Lokalizacja: Katowice/Siemianowice Śl.

Re: Gimbaza i co dalej...?

Postprzez radek1234 » 9 mar 2013, o 19:55

Ja akurat mam szkolne warsztaty raz w tygodniu i tam mamy tokarki i frezarki rozebrane silniki i tym podobnym rzeczy do nauki , myślę że wybór szkoły też wiąż z praktyką , to tyle z moich doświadczeń .;)))
Avatar użytkownika
radek1234
Król Ronda
 
Posty: 75
Dołączył(a): 2 gru 2012, o 20:57
Lokalizacja: Teresin

Re: Gimbaza i co dalej...?

Postprzez ZivoR » 9 mar 2013, o 20:31

radek,pytasz czy się interesuje grzebaniem w silnikach czy tylko latanie bokiem,oczywiście ,że lubię podłubać :D ,więc w sumie obydwa warianty są dobre :). Dlatego piszę ,że tylko gdybym miał możliwość to w podskokach biegłbym do garażu posiedzieć przy takim bokolocie,ale to myślę ze cieszyło by mnie dłubanie przy swoim, dłubanie przy czyimś w dodatku za marne pieniądze raczej mnie cieszy...Stąd też rozumiem wasze porady ,że najlepszym wyjściem było by założyć firmę ,ale do tego trzeba mieć głowę :).Prosiłbym jeszcze o wytłumaczenie krótkie jakieś ,który profil co i jak z tych 3 profili z technikum ,technik pojazdów samochodowych co i jak ,machanik co i jak i mechatronik co i jak się robi :).Szczerze Wam jeszcze tyle dodam ,że najlepiej to jakbym wiedział o samochodzie jak działa znał jego elektronike ,silnik , części mechaniczne ,wiedział jak go naprawić i te sprawy,wtedy gdy kupie jakiegoś poldonka bede wiedzial jak się z nim obchodzić i przynajmniej sam go naprawie ,nie chce isc w kierunku inzynieri czy konstruowania nowych rzeczy. :)
Avatar użytkownika
ZivoR
Amator
 
Posty: 12
Dołączył(a): 7 kwi 2012, o 12:39
Lokalizacja: Wyźrał , Liszki , Kryspinów , KRK <3

Re: Gimbaza i co dalej...?

Postprzez pawlosi1 » 9 mar 2013, o 20:54

Mechatronika to tak skrótem zastosowanie mechaniki w doskonaleniu pracy urządzeń, czyli dalej od samochodów. Kierunek trudny(studia), bowiem jest w nim dużo dziedzin, takie jak mechanika, automatyka, robotyka, elektryka. Technikum Mechaniczne tutaj to raczej ogólna mechanika, np też tiry czy tam traktory. A technikum poj. sam. to ściśle wszystko z samochodami. Ja cie widzę w tej szkole. Wiele osób mówi tak lekko o technikum bo się nie uczą bo i tak nie podchodzą nawet do matury bo po co. Teraz się trochę zmieniło, egzaminy zawodowe są łatwiejsze. Oraz szkolnictwo stawia coraz bardziej na praktykę. Chociaż z tym rożnie. Mam kolegę co obecnie chodzi do tech. poj. sam. i po 3 latach już i tak mówi, ze więcej się nauczył podczas miesiąca praktyk niż przez ten czas w szkole ale tak już musi buc. Jeszce jedno. Musisz człowieku zdobyć szacunek do pieniądza. W Polsce nie idąc na wyższe szkoły i się nie ucząc zarabiając 3 tysiące jest dobrze. W Polsce ciężko "jest się dorobić". Nie macie w szkole żadnych wizyt w szkołach? Pojeździj po takich i może sam się czymś zainteresujesz.
Musze stwierdzić ze trudno ci będzie w życiu się odnaleźć, do tej pory miałeś za łatwo, jak nie poznałeś jak jest naprawdę i nie miałeś okazji pracować. Ja pracowałem i polecam ci gdzieś iść w wakacje, trochę zmądrzejesz, będziesz wiedział ze nie tak łatwo pieniądze przychodzą. Oraz trochę się do życia przygotujesz.

Ps. Może ja tu się podpytam. Chodzi z Was ktoś na mechanikę i budowę maszyn? Jak tam wygląda wszystko, trudno? Na co mogę liczyć po tym?
pawlosi1
Touge Drifter
 
Posty: 817
Dołączył(a): 30 lip 2010, o 08:41
Lokalizacja: Limanowa okolice

Re: Gimbaza i co dalej...?

Postprzez tony_rider » 9 mar 2013, o 21:07

a może wybrał byś się do techników które oferują naukę w tych kierunkach i popytał, poszukał na stronkach internetowych? Przeszedł się na dni otwarte bo w każdej szkole takowe są... na odległość nikt Ci szkoły nie wybierze, a każda jest inna.

Co do "bycia" kierowcą rajdowym, w PL jest bardzo ciężko z tym, aby być kierowcą musisz albo od małego się udzielać i może ktoś Cię gdzieś zauważy ( kartingi np ? ) albo mieć worek kasy na to i próbować sam do czegoś dojść już w jakiś niższej rangi rajdach i wspinać się coraz wyżej aż wkońu może znajdziesz jakiś dobrych sponsorów :)
tony_rider
Touge Drifter
 
Posty: 414
Dołączył(a): 6 lis 2012, o 13:59
Lokalizacja: Kraków

Re: Gimbaza i co dalej...?

Postprzez ZivoR » 9 mar 2013, o 22:21

Dzięki chłopaki ,własnie takiej odpowiedzi oczekiwałem "pawlosi1" ,uswiadomiłeś mi który profil do mnie najbardziej pasuje i też myślę że poj.sam.Co do szacunku do pieniądza ,to nie wiesz ,ale jestem strasznie oszczędny :D nie wydaje na "byle co".Trzymam i potrafię ponad rok przetrzymać pięniądzę nie wydając na nic (prócz takie tam drobnostki do 10zł) co do pracy we wakacje ,właśnie od 2012r. już sobie dorabiałem ,takie prace ogródkowe w okolicy co środę i sobotę (10zł/h) :P.Co jeszcze do dni otwartych w sql itp.mieliśmy jeden wyjazd taki ze sql ,a tak to 4 kwietnia wybieram się do ZSM1 w KRK (Zespół Szkół Mechanicznych nr.1) na dzień otwarty ,popytam popatrzę i dowiem się co i jak :)
Avatar użytkownika
ZivoR
Amator
 
Posty: 12
Dołączył(a): 7 kwi 2012, o 12:39
Lokalizacja: Wyźrał , Liszki , Kryspinów , KRK <3

Re: Gimbaza i co dalej...?

Postprzez gimon-movies » 10 mar 2013, o 22:49

Chcę zostać drifterem = pójdę sobie do samochodówki będzie zajebiście.
Pomyślcie inaczej. Pódzcie na coś trudniejszego, pomęczcie się, znajdzie dobrą prace a fure będą wam mechanicy składać a nie wy sami
Avatar użytkownika
gimon-movies
Touge Drifter
 
Posty: 468
Dołączył(a): 18 gru 2011, o 20:25
Lokalizacja: Wrzosowo

Re: Gimbaza i co dalej...?

Postprzez ZivoR » 10 mar 2013, o 23:50

Spoko.Tylko że jestem zbyt dużym leniem ,żeby iść do Liceum a potem na Studia...Wole być po technikum ,po maturze w dodatku będę się starać o wyrobienie sobie stażu.Jeśli szkoła mi da pozwolenie to pójdę do wujka,ponoć moja sql do której się wybieram już oferuje wyrabianie stażu przez wakacje , ferie zimowe itp.
Avatar użytkownika
ZivoR
Amator
 
Posty: 12
Dołączył(a): 7 kwi 2012, o 12:39
Lokalizacja: Wyźrał , Liszki , Kryspinów , KRK <3

Re: Gimbaza i co dalej...?

Postprzez Reth » 11 mar 2013, o 03:44

Jak jestes leniem to nic nie osiagniesz, w zadnym zawodze, w zadnej kwestii zycia...
Avatar użytkownika
Reth
Touge Drifter
 
Posty: 956
Dołączył(a): 4 sie 2009, o 01:16
Lokalizacja: Łódź

Re: Gimbaza i co dalej...?

Postprzez pawlosi1 » 11 mar 2013, o 23:31

True...
Marzenia same się nie spełniają. I jak ty sobie w ogóle życie wyobrażasz? Po tym co chcesz to ty ledwie na jakiś samochód do latania tylko dla fun'u będziesz miał raczej, a gdzie życie lepsze, mieszkanie/dom? Bycie leniem to wiesz.. Nie warto parę lat się "pomęczyć"? Co masz lepszego do roboty? Jeżeli latanie w lfs jest priorytetem, to powinieneś dokładnie przeanalizować nasze słowa. Tak naprawdę nie masz teraz nic ważniejszego od nauki. Jeżeli do niej masz takie podejście to ja widzę jakie auta będą spod Twoich rąk do klientów wyjeżdżały. Bez urazy do Ciebie, ale weź chłopie zepnij poślady i do roboty. Jeżeli jesteś faktycznie leniem. Bo może tylko tak piszesz, może tak naprawdę, nie masz predyspozycji, nie jesteś mądry/inteligentny to ok, ale nie pisz tutaj, że to tylko przez lenistwo. Znajdziesz pewnie i w swoim otoczeniu przykłady, że to jest jakby bariera z styropianu.. Jeżeli nie to choćby na PW poproś i Ci napiszę jako rówieśnik np mój przypadek. Mimo wszystko powodzenia :D Wierze, że wygrasz w lotka i nie będziesz musiał się martwić o nic, tylko będziesz latał.
:drift:
pawlosi1
Touge Drifter
 
Posty: 817
Dołączył(a): 30 lip 2010, o 08:41
Lokalizacja: Limanowa okolice

Re: Gimbaza i co dalej...?

Postprzez bogdan99 » 12 mar 2013, o 08:37

W technikum trzeba się nauczyć tego co w liceum + przedmioty zawodowe, które często dla większości są trudne.

Tak się składa że jestem na studiach technicznych po liceum o profilu mat-fiz i mam dużo znajomych po technikach, to powiem Wam że ja rzeczy techniczne ogarniam, bo raz ze sam się nauczyłem, jak nie w garażu, to sobie gdzieś przeczytałem, ewentualnie jak coś mnie nie spotkało to bardzo łatwo się tego nauczyć, a ludzie po technikach z mechanikami i wytrzymałością materiałów niestety mają poważne problemy, bo jakby nie patrzeć wszystko to fizyka. A samemu uczyć się nigdy tego nie chce. ;)

Ale wiadomo, wszystko to kwestia woli i samego podejścia. ;)
Avatar użytkownika
bogdan99
Touge Drifter
 
Posty: 110
Dołączył(a): 15 wrz 2010, o 16:39
Lokalizacja: Olsztyn

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Początkujący

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Exabot [Bot] i 12 gości