Witam,
jade niedlugo obejrzeć (i chyba kupic) swoje pierwsze auto do polatania. samochód to e30 z silnikiem m50b25. ogólnie nie bedzie to moja pierwsza beemka ale pierwsze auto po swapie. sprzedający twierdzi że jest zbyt mała chłodnica i po dłuższym upalaniu auto sie przygrzeje wtedy trzeba zgasic odczekać i kiedy ostygnie można dalej pałowac do kolejnego razu. po zakupie od razu kupił bym chodnice od 2.4 diesla lecz czy to przyczyna może rzeczywiście być chłodnica? przy normalnej jeździe prawdopodbnie się nie przygrzewa, wisko pracuje caly czas, wentylator zalaczany z kabiny. boje się troche czy to nie uszczelka, choć myślę że gdyby byla taka przyczyna to auto bylo by slabsze i grzalo sie nie zaleznie od tego czy by ja troche pomeczyl czy jechal normalnie, ale i właściciel twierdzi że auto nie jest słabe, po odkreceniu korka nie faluje na obrotach, nie ma masła pod korkiem. czy takie obiawy jak wyzej opisalem może to być uszczelka pod glowica, bądź inna powazniejsza usterka czy mieć spokojną głowe, brac auto i zmieniac chłodnice?
Pozdrawiam i lcze na odpowiedzi.