Poczatek latania i przygotowanie poldka

[Reaper]

Siema na forum jestem nowy i oczywiście zadam parę pytań:

1. Mam 3 polonezy caro z silnikiem 1.6 FSO niestety zagazowane, jeden z nich całkiem ładnie lata jednak wychodzi w nim rdza i teraz pytanie opłaca się inwestować w niego czy składać kasę na jakiś driftowóz?

1.2 Gdyby jednak polonez jakie modyfikacje prócz wybebeszenia wnętrza, klatki, kubłów? Czy to by wystarczyło ( odrazu mówię będę latał amatorsko dla czystej przyjemności)

2.Szczerze nigdy nie driftowałem, nie miałem okazji z kimś jeździć. Więc myślę że najpierw muszę jakieś slalomy itp. potrenować?

3. Czy w świętokrzyskim jest jakiś tor z homolagacją na auta żeby można polatać bez przypału? Na drogach publicznych raczej nie chciałbym jeździć

Z góry dzięki i pozdrawiam

[Banan55]

Siema.

Ad 1 Na suchy asfalt Polonez 1.6 to trochę za mało. Sam mam takiego na gazie i na śniegu można się pobawić.
Ad 2 Ja zaczynałem od dużego okręgu wkoło jakiś drzew na parkingu, później w koło opony, 8 i teraz staram się wywalać oponę tylnym zderzakiem
Ad 3 Miedziana Góra koło Kielc

[Reaper]

A jeszcze co do silnika, obecnie mam przygotowany full przelot z nierdzewki. Co można jeszcze niskim nakładem pieniężnym ( może to zając sporo czasu) zrobić przy silniku? Swap odpada

[zombiepox]

Przy takim silniku w poldonie nic nie wymyślisz. Baw się tym co masz.
Na śnieg spokojnie starczy.
Na mokry asfalt zakładaj jakieś łysawe oponki pompuj na 3 atmosfery i jazda.
Jak sobie trochę pojeździsz i zobaczysz z czym to się je to i zdarzysz nazbierać na lepsze autko
Mój stary 1.6 na gazie po mokrym tak jeździł więc się da

Powodzonka

[Reaper]

Dzięki za rady jedyne co zrobię to założę ten przelot i odchodzę go na max, może trochę obniżę i będę trenował zobaczymy co z tego wyjdzie.

Aa i jeszcze jedna sprawa ten polonez legitymował się podobno mocą 104KM, możliwe to jest? Silnik z wersji sporting na wtrysku wielopunktowym. Ciężko znaleźć informacje na ten temat a może ktoś z Was wie.

[Pablo 92]

103 konie miały silniki rovera 1.4. 1.6 mpi był to polonez gsi ale te silniki były tylko w plusach. Jeśli tak bardzo nie chcesz swapować, wyciągaj silnik zrób przegląd załatw ostry wałek i głowica max w dół.
1.6 da rade na suchym, ale na cuda nie licz:


Tutaj masz filmik jak lata fiat z grubo podłubanym 1.5 ohv

[Żołnierz]

W takich warunkach to i moje vito śmiga bokami

[Pablo 92]

w dalszej czesci filmu są poslizgi na suchym

[ADAMAT]

jeśli mogę coś dodać od siebie...

Po 1!!! Poldonek jak najbardziej OK!!! Z pewnością kibice będą twoje przejazdy bardziej podziwiać choć z pewnością mniej efektowne niż nie jednego 300 konnego kolejnego upalacza czy to z za oceanu czy też bawarii,

Po 2!!! Drift samochodem o małej mocy i takim balansie jest nielada wyczynem i wymaga naprawdę bardzo dużych umiejętności,

Po 3!!! Silnik, 1.6 FSO czy to z GSI, poprostu zakatuj, nie modź nic, szkoda kasy, co kolwiek przy tym nie zrobisz nie zyskasz nic, a każdy kolejny koń w tym silniczku powoduje dobijanie panewek głównych, sam wiesz zajebiaste 3 podory,
Silniki 1.4MPI czy też 1.8MPI rovera są fajne ale kompletnie nie odporne na przegrzanie, przy drifcie wymiana uszczelki pog głowicą dość często, zbieraj kaskę i jak uzbierasz to zapodaj np M44B19, kompletną motorownię kupisz za grosze i będzie grubo 140KM i prawie 190Nm pobawisz się tym mega zarąbiście.

[Reaper]

Co do swap-u obecnie nie mam takiej możliwości a chodzi mi po głowie już długi czas powód? Brak fundyszy i zaplecza tech. Narazie postaram się coś wskurać przy tym silniku. Druga sprawa jest możliwe że siedzi tu GSi ale ciężko powiedzieć wiem tylko że był silnik zmieniany, poprzedni właściciel twierdził że przekładał z drugiego caro.

Nic dzięki za rady, jeśli uda się coś zrobić napisze

[ADAMAT]

z tego co mnie pamięć nie myli do 1.6Gli były na multecu czyli jednopunktowy wtrysk a GSi na motronicu czyli wielopunkcie, silniki jeśli chodzi o budowę były takie same, różnica była w kolektorach no i osprzęcie, jak masz zmieniony sam słupek to i tak nie masz GSI, z resztą rozpoznać jednopunkt i wielopunkt to nie problem, widać na pierwsze spojrzenie

[zombiepox]

Pyknij fotkę tego silnika z góry to ci powiemy co to za cudo polskiej motoryzacji

[CSR]

Silniki 1.4MPI czy też 1.8MPI rovera są fajne ale kompletnie nie odporne na przegrzanie, przy drifcie wymiana uszczelki pog głowicą dość często.

Tu sie nie zgodze.. przy sprawnej pompie wody, czystej chłodnicy i dwóch wentylatorach nie ma szans tego zakatować. Chyba że staniesz w miejscu na odcince

Sam sie ostatnio zdziwilem jak miałem temp niecałe 90 stopni... i pedał w podłoge... myśląłem ze temperatura wzrośnie ale ona spadła poniżej tej drugiej kreski - termostat nie zdążył sie zamknąć a predkosci wchodizły od 120 do 160. Także jak sie nie bedzie palić laka w miejscu to myśle że nic sie nie stanie.


Także poldek to jak najbardziej widze go z roverem. Tani swap - zmienia sie tylko silnik i elektronike. Jak masz poldka z roverem 1.4 to można tylko dół silnika zmienić na 1.8. Upychanie silnika z BMW w polonezie mija sie z celem bo można kupić E30 i jest to samo (a moze i lepsze).

[ADAMAT]

ta oczywiście masz rację, tylko teraz masz temperatury -5 - +5 na dworku, poczekamy do lata
to że temperaturka na wskaźniku ok to nie znaczy że pod czapką ok, jak widywałem te roverki z blokiem aluminiowym i szpilkami 30cm w bloku to śmiech mnie ogarniał, a przy ekstremalnych warunkach czapki się wyginają że aż miło

[CSR]

ADAMAT tez masz racje... to nie są silniki do katowania na pałe.. nie są idioto odporne... ale radzą sobie dobrze. Jak sie dba tak sie ma.