Binio napisał(a):Piotras , a po co wkładać UZ i go uturbiać skoro mozna było odrazu wsadzić... np 2jz gte (nie mogłem skojarzyć zadnej v8 uturbionej sensownej )

Rozchodzi sie o kasę i dostepność

Dostępnośc to jedno ale tak się składa że miałem koło siebie kompletnego UZ-ta i kompletnego JZ-ta, nie zważyłem i to mój błąd ale różnica w masie to przepaść na korzyść V-ki a weź jeszcze pod uwagę o ile UZ jest krótszy i dla kogoś kto nie che ciąć grodzi i budować połowe auta od nowa jest problemem nie zrobienie dużej masy z przodu

uBaW napisał(a):

piotras155 napisał(a):

Ban0ff napisał(a):GE jest dobry jak sie od razu grubo w nim modzi, np zakucie, duza suszara, wtryski, standalone itd.
Jak sie ktos zadowoli na poczatek 300KM to lepiej wziac kompletny 1JZ, pozniej jak sie znudzi mozna grubiej pomodzic

tak tylko poco kupować ge skoro mówisz o zakuwaniu to lepiej odrazu kopić 2jz co nie

zarówno 2jz-ge jak 2jzgte jest seryjnie silnikiem kutym.....jesli szukac róznic to poza sprezaniem,wolnossak nie ma natrysku oleju na denka tloków np.

mozesz rozwinac mysl? co dokladnie jest kute?

napewno tloki, literka Z w symbolu silnika toyoty mówi nam o kutych tłokach w seri.

i 1uz też ma kute tłoki???

tak samo jak mój 5vfze w tundrze z przebiegiem 680tys

sory za odgrzanie kotleta ale czy to nie jest tak że to Z w końcowej części kodu oznaczają kucizne?
np 4a-GE i 4A-GZE <-ten kuty
podobnie jak kolega wyżej pisał 5V-FZE
tak więc chyba 1UZ 1JZ 2JZ raczej nie są kute.

Skubi, akurat w 4A-GZE "Z" oznacza kompresor.