przez Bartdrift » 12 cze 2008, o 18:03
Jak z nimi rozmawialem i powiedzialem ze chce miec 480 km. to mi powiedzieli zebym sie nie sugerowal ze w d1 maja tyle i wiecej, bo tam taki silnik po jednej rundzie idzie ne czesci i to tylko niektóre. Powiedzieli mi ze 400km jest wlasciwie taka bariera do ktorej oni moga dac gwarancie ze silnik wytrzyma sezon,ale tez nie dluzej.
To ze w Pl sr'y rozlatuja sie bez przerwy nie jest niczym niespotykanym. Ten silnik chocby nieiwem jak by byl zrobiony, bedzie dobrze jezdzil na 300, moze 350km ,ale nie wiecej. Tylko w Polsce jeszcze wszyscy wierza niesamowitym teoriom niektorych tunerow obiecujacych niezawodne,400 konne sr'y gotowe do walki przez caly sezon. Nigdzie na swiecie to sie nie udaje,tym bardziej u nas gdzie tunerzy ucza sie siedzac przy necie i skldajac kolejne sr w ktorych bez przerwy cos nie gra.
Nie ma sie co czarowac. Sr nie jest i nie bedzie silnikiem marzen. Jest drogi w utzymaniu i zawodny jak cholera, dlatego tez caly swiat szuka coraz to nowych rozwiazan (swapow)zeby nie musiec z tym walczyc. Przykladem jest chocby Jacek, ktory wlasnie wlozyl 1jz z supry i raczej trudno bedzie go przekonac zeby wolzyl sr'a z powrotem