Przerobienie zawieszenia na gwint

Przerobienie zawieszenia na gwint

Postprzez mati.91 » 27 paź 2014, o 21:27

Witam, pytanie o przeróbkę zwykłych mcphersonów na gwint. Ktoś coś ogarnia, jakie koszty takiej operacji? Pytanie nr 2, gdzieś kiedyś rzuciły mi się w oczy gwintowane tuleje z nakrętkami, które nakłada się na lagę amora i obspawuje, niestety nic teraz nie mogę znaleźć, widział ktoś takie cacka, ma jakieś namiary na to? Szukam wszelakich rozwiązań, począwszy od oddania komuś kolumn na przeróbkę, poprzez zakup właśnie takich tulei i wspawaniu samemu, kończąc nawet na dorabianiu tulei, lub obspawaniu grubszą blachą i nagwintowaniu wraz z dorobieniem nakrętek. Kwestia tylko opłacalności takiego dłubania. Jeśli ktoś ma jakieś namiary na firmy/sam coś takiego robi/wie jakie koszty za taką operację, to będę wdzięczny za info.

Pozdro.
mati.91
Król Ronda
 
Posty: 70
Dołączył(a): 5 kwi 2010, o 15:23
Lokalizacja: polska

Re: Przerobienie zawieszenia na gwint

Postprzez e30 owner » 27 paź 2014, o 21:45

Jeśli amortyzator jest rozbieralny, lub jeśli kolumna jest z wymiennym wkładem (coś jak w e30,e34 itp) to nie ma problemu raczej. Kwestia odpowiedniego pospawania tulei, czy pierścienia oporowego do kolumny. W innym wypadku odpuściłbym temat. Samo przerobienie amortyzatora "jednorazówki" może i nie jest niewykonalne, ale na pewno jednorazowe, i co wymiana amorów to przerabianie ich na gwint Cię będzie czekać. Z kolei kupno amortyzatorów rozbieralnych (bil b6, b8, koni sport) to nie mała kasa (nawet za używki do regeneracji) późniejsze ich przerobienie na gwint też będzie kosztować. Jedno co łączyć będzie amortyzatory rozbieralne i jednorazówki, przy takiej robocie, to spuszczenie z nich oleju pospawanie i zalanie na nowo.

Według mnie lepiej kupić budżetowy gwint za 1000pln jeśli chcesz tanio.

No chyba że masz kolumnę z wymiennymi wkładami. Wtedy obcinasz talerz sprężyny, naspawujesz nowy pierścień oporowy, czy tuleję z gwintem i masz problem z głowy. W poznaniu jest firma która robi sprężyny na zamówienie, lub dobierasz sobie sprężyny z jakiegoś samochodu. I masz gwint za parę groszy, i nic Cię nie martwi. W takim wypadku jest sens. Dlatego ja w swojej e30 wywalam 5 śrub na gratach z e36 a kombinuję z lagami z e34, właśnie aby zrobić sobie gwint o jakim piszesz.
Avatar użytkownika
e30 owner
Touge Drifter
 
Posty: 2034
Dołączył(a): 29 gru 2012, o 23:16
Lokalizacja: mazowsze

Re: Przerobienie zawieszenia na gwint

Postprzez mati.91 » 27 paź 2014, o 21:54

Mam właśnie komplet Koni Sporta, niestety nie przyglądałem mu się dokładnie i nie wiem czy jest rozbieralny, czy jednorazówka. Wiem na pewno, że przydałaby się regeneracja, bo prawa strona już prawie nie istnieje. Rozważam różne opcje, np zakup właśnie jakiegoś chinola za niecały nawet 1000zł (950zł Ta Technix z regulacją napięcia sprężyny i wysokości oddzielnie), poskładanie czegoś tzn, np przód z tego TAT`a a tył Koni Sporta, żeby ustawić odpowiednio twardo, no i 3 wyjściem jest właśnie przeróbka i regeneracja Koni Sporta. To byłby najlepszy zawias, tylko nie wiem czy cenowo jest to opłacalne. W sumie nawet jeśli amory są "jednorazówki" to są one regenerowalne, więc jeszcze jakiś tam sens w tym jest.
mati.91
Król Ronda
 
Posty: 70
Dołączył(a): 5 kwi 2010, o 15:23
Lokalizacja: polska

Re: Przerobienie zawieszenia na gwint

Postprzez e30 owner » 27 paź 2014, o 22:08

Amor jednorazówka to amor nierozbieralny, czyli nie regenerowalny. Ty masz sporty które z tego co wiem są regenerowalne, czyli są rozbieralne. Więc trzeba je rozebrać, osuszyć, i przerobić i powinno być dobrze.

Choć jeśli chodzi o regulacje to i tak średnio to widzę. Bo niby masz plus w postaci regulacji twardości amora, ale masz minus w postaci regulacji wysokości poprzez tylko regulację napięcia sprężyny. W ta technix już masz regulację wysokości niezależnie od regulacji napięcia sprężyny co jest dużym plusem.

Pozostaje Tobie kwestia kalkulacji, czy kwota jaką zapłacisz za regenerację koni, plus ich przeróbkę, będzie atrakcyjniejsza dla Ciebie niż kupno taniego gwintu. Ja jestem przekonany, że różnica nie będzie duża, i raczej kupiłbym mts, czy ta, i odpuściłbym grzebanie się z koni. Sam mam koni tylko street, też są rozbieralne i regenerowalne z tego co wiem, też chciałem je przerobić na gwint, ale jednak wolę porzeźbić coś innego za tę walutę :) Ale ja mam e30, u Ciebie może być inaczej.
Avatar użytkownika
e30 owner
Touge Drifter
 
Posty: 2034
Dołączył(a): 29 gru 2012, o 23:16
Lokalizacja: mazowsze

Re: Przerobienie zawieszenia na gwint

Postprzez lipass » 28 paź 2014, o 09:30

http://olx.pl/oferta/gwint-bmw-e30-drif ... 07db6d2b16
kolega zakupił i wygląda to solidnie - w stosunku do hondowych aluminiowych gwintów jest faktycznie różnica
Avatar użytkownika
lipass
Touge Drifter
 
Posty: 232
Dołączył(a): 30 cze 2009, o 09:14
Lokalizacja: WK

Re: Przerobienie zawieszenia na gwint

Postprzez Pietrek.L » 28 paź 2014, o 15:27

Avatar użytkownika
Pietrek.L
Touge Drifter
 
Posty: 393
Dołączył(a): 28 sie 2011, o 15:54
Lokalizacja: Mordor (W-ch) / Opole

Re: Przerobienie zawieszenia na gwint

Postprzez mati.91 » 28 paź 2014, o 17:15

To ma być do e36, jeśli coś to pomoże to coupe, r4 :P Ogólnie wstępny zarys mam jak by to miało zostać przerobione, nie mam pojęcia niestety jakie to mogą być koszty. Już mam jakieś rozeznanie w postaci ceny za tuleje gwintowane, i jeśli faktycznie nic taniej się nie uda urzeźbić, to temat nie opłacalny. Najwyżej spróbuję dorwać na przód taki TAT, a na tył zregeneruję koni i dorzucę jakieś dobre springi z tulejami gwintowanymi. Jeśli ktoś coś jeszcze wie, to śmiało pisać, temat nie jest wyczerpany :P
mati.91
Król Ronda
 
Posty: 70
Dołączył(a): 5 kwi 2010, o 15:23
Lokalizacja: polska

Re: Przerobienie zawieszenia na gwint

Postprzez EclipseFan » 28 paź 2014, o 17:31

Jeśli to ma być do E36 to taka rzeźba to gra nie warta świeczki, lepiej poszukaj jakiegoś normalnego gwintu, wyjdzie Cię to sporo taniej :)
Avatar użytkownika
EclipseFan
Touge Drifter
 
Posty: 139
Dołączył(a): 7 maja 2012, o 11:17
Lokalizacja: Grójec

Re: Przerobienie zawieszenia na gwint

Postprzez e30 owner » 28 paź 2014, o 19:01

Według mnie także średni pomysł. Rzeźba dla rzeźby. Gdyby to była kolumna z wsadami amortyzatorów, to można by porzeźbić. A przy cenach 1000pln za gwint, to sama regeneracja koni wyniesie pewnie tyle, a gdzie tuleje, sprężyny, talerzyki do sprężyn. To także nie może być zrobione z rurki spod płota, czy najtańszej stali w hurtowni. Bo nawet jak zrobisz technicznie dobrze, to po 3 miesiącach tak skoroduje że odechce się Tobie regulować cokolwiek. Więc galwanizacja dochodzi, najlepiej chromowanie, lub ocynk.

Sam temat badam już jakiś czas, tylko fundusze średnio pozwalają zająć się sprawą. Bo u mnie żeby to było dobrze zrobione (kolumny e34) wyjdzie drożej niż tani gwint. Ale taniej niż isc. Jedyny minus to taki że nie będę miał regulacji długości kolumny, jedynie napięcie wstępne sprężyny. Ale gwint mi nie będzie służył do glebowania fury na niedzielę tylko do dostrojenia zawieszenia.
Avatar użytkownika
e30 owner
Touge Drifter
 
Posty: 2034
Dołączył(a): 29 gru 2012, o 23:16
Lokalizacja: mazowsze


Powrót do Zawieszenie, układ kierowniczy i hamulcowy

Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Heise IT-Markt [Crawler] i 8 gości