przez Bartdrift » 26 maja 2008, o 21:04
No wiec zeszly zezon :
Najpierw zapinki te czarne ktore chcesz. Szlak je trafial od razu ,bo wraz z jakims "wypieciem" wszystko sie w nich wyginalo . Dodtakowo sie lamaly i pekaly na wszelkie sposoby. Niewypal jak cholera.
Pozniej wpadlisny na pomysl zeby zastosowac zapinki takie jak juz pisalem czyli zwykle zapinki z wyscigow czy rajdow do maski. Niby dzialalo ,ale tez przy kazdym odpieciu np. z jednaj strony, wyginala sie druga.Do tego wyrywaly sie ze srubek.
Przyjechala s15 i jaki patent ? Najlepszy ! Trytytki ! Na poczatku pomyslalem, ze lipa bo sie im nie chcialo nic zamontowac. Teraz wiem ze to najlepsze co mozna miec do przedniego zderzaka. Nic sie nie wygina , zderzak sciagasz kiedy chcesz (oczywisce zawsze kilka trytytek pod reka) i zakladasz duzo szybciej niz na wszelki "szybkie" zaczepy.
Naprawde polecam. Czasami najprosciej jest najlepiej.