CHcę zakupić giętarkę do rur.
Chciałem zapytać doświadczonych użytkowników co polecacie.

Ma służyć do: wykonania przodu auta z rurek, wykonania rur/stelaży pod zderzak.

Docelowo może kiedyś w przyszłości roboty typu rozpórka, rozbudowa klatki itp.

Rozważam dwie opcje:

1. Hydrauliczna



2. Ręczna



Które rozwiązanie lepiej się sprawdzi? Czy ta stołowa rura ogarnie np. rury na wydech/dolot?

Robiłem całą klatkę piętnastoletnią, cieknącą, hydrauliczną giętarką i wyginała załącznikowe rury bez pierdnięcia. Do Twoich prac bez problemu wystarczy z zapasem.

Tylko hydrauliczna.

EDIT: Mała porada:
- rury zawsze korkuj i nabijaj piaskiem, nie będą się mocno owalizować, i można troszkę zmniejszyć promień gięcia. Kwasówkę mega ciężko się gnie, zaraz się fałduje wewnątrz i załamuje/owalizuje - zwłaszcza typu 304 ( konstrukcyjna, używana właśnie na wydechy i doloty, ze względu na sztywność i cienką ściankę). Pomaga nabicie gorącym piaskiem (grzanym w ognisku w beczce) lub podgrzanie samej rury palnikiem propan butan - takim jak do klejenia papy, ale i tak rewelacji nie ma, więc raczej przy kwasówce nastaw się na "klasyczne" kolanka i spawanie.

Najtrudniejszą sprawą jest dobranie/wypracowanie sobie jakie promienie gięcia należy stosować, w zależności od materiału, średnicy rury, i grubości ścianki.

To moje spostrzeżenia po kilku podejściach w życiu do tematu gięcia rur.

Korzystam z giętarki rur od firmy CNC Projekt. Co prawda tylko do użytku domowego, ale jak najbardziej sprawdza się w takich warunkach. Jest wydajna, bezawaryjna i bardzo pomocna

Ciekawe .... to duży musisz miec przerób skoro używasz zautomatyzowanych giętarek trzpieniowych czy rolkowych w DOMU

Jak ktoś chce dobrą giętarkę home made, w google wpisać "tube bender plans pdf". Według ludzi od których mam swoje plany (buduja swoje motocykle w USA), giętarka jednego z typów (a jest ich 4) nie zawęża przekroju rury nie wymaga wypełnienia ani grzania.