Zmiany w zawodach

[CichyBe]

Sorka że się wtrące, ale co jeżeli błąd przez odprostowanie leadera spowoduje spina u followera?

Dokładnie o tym samym myślałem
Jednak ja bym pozostał przy 0 za odprostowanie. Drifting cechuje się tym, że trzeba utrzymywać auto w poślizgu, a podczas odprostowanie się NIE driftuje. To nie jest race, żeby jeździć gripem. Z drugiej strony to nie chodzi o to aby "walczyć" czy tam chcieć lecieć bokiem - trzeba poprostu to robić i tyle.

Zgadza się, ale tu się chyba o coś innego rozchodzi..
Follower gripuje... dobra. Ale po chwili robi to samo leader i nie jest to spowodowane błędem followera... Obydwaj nie utrzymali auta w poślizgu, a 'ukarany' będzie tylko jeden zawodnik wynikiem, który może być przedwczesny, no i co z tym często idzie w parze: nie sprawiedliwy.
Chyba, że idziemy tą drogą, że kto pierwszy popełnił błąd (grip, spin) przegrywa... ale niech to będzie uzgodnione.

[Zenki]

Ale to jest bez sensu, oceniany jest cały przejazd. To nie wyścigi kto pierwszy ten lepszy.
Widzę, że ani przez Szaka ani przez Raya nie zostałem zrozumiany... tak jak cichy pisze, 0 za wyprost - jak najbardziej, ale oceniajmy cały przejazd a nie tylko do momentu aż ktoś choć na chwile wyprostuje.

[ShackY/Styku.]

Ale to jest bez sensu, oceniany jest cały przejazd. To nie wyścigi kto pierwszy ten lepszy.
Widzę, że ani przez Szaka ani przez Raya nie zostałem zrozumiany... tak jak cichy pisze, 0 za wyprost - jak najbardziej, ale oceniajmy cały przejazd a nie tylko do momentu aż ktoś choć na chwile wyprostuje.

Dokładnie o to mi chodzi, że jeżeli ktoś na malutką chwile wyprostuje to odrazu nie pisać 0, tylko poczekać do końca przejazdu i wydać werdykt : )

[mike9321]

Ale po co ta spina zeby tak sztywno to okreslac? Te kontrowersje w temacie wynikow powstaly wlasnie z powodu braku zdrowego rozsadku. Chyba wszedzie na swiecie patrza na caloksztalt przejazdu podczas oceny. Ja mam ta zalete, ze troche panimaje japonski, ale poogladajcie sobie relacje z lat d1 kiedy sedziowal jeszcze Tsuchiya. Posluchajcie komentarza M. Suzukiego, ktory przez caly czas gada takie malutkie szczegoliki- np. 'modori' i wszystko podobnie brzmiace oznacza wlasnie grip, lub utrate kata. Potem kilku ludzi patrzy na caly przejazd i ocenia kto zrobil lepsza robote. Wiadomo, samochod tez obowiazuja prawa fizyki i trudno jechac zawsze dokladnie idealnie, szczegolnie jak trzeba dohamowac. Oni oceniaja poprostu kto wygladal lepiej. Pamietajmy, ze drifting sie je oczami, nie cyframi. Dlatego imo bezcelowe jest ustalanie w samych kwestiach technicznych przejazdow takich sztywnych regul, bo i tak nie da sie uchwycic wszystkich aspektow. Zdrowy rozsadek kazdy zawsze rozumie i nie bedzie sie klucil. Wujek dobra rada- MFT Mike

[Zenki]

Dlatego uważam na przykład, że lepiej podawać podczas par tylko dla kogo jest przewaga, bo przeliczając wszystko na 6:4 itd. może wyjść, że ogółem ktoś pojechał jednak wizualnie lepiej, ale coś cyferki się nie zgadzają, to przegrywa. A tak to po prostu, po jednym przewaga dla danego zawodnika, po dwóch przejazdach albo on ją utrzymuje, albo przejmuje drugi albo omt. I nie ma spin, że czemu 6:4 a nie 8:2 albo 14:35...

[Derlei]

To przeniesmy tą rozmowe tutaj:D
Dlaczego ktos kto jedzie za kims ma byc pokrzywdzony przez blad tego z przodu ktory zmienia bieg i niewatpliwie i zauwazalnie zmniejsza kat;) chcecie zeby jezdzic na milimetry zawsze wiec takie cos jak dla mnie to blad kierowcy ktory prowadzil. Ale jesli Lukas nie mial z tym problemu to ok. Poprostu badzmy fair, wystarczyloby sorry od Mattiego i wygladaloby to o wiele lepiej a na kierownicy sam poczules ze twoj kat sie zmniejszyl i zmiana biegu z 2 na 3 to taki problem chlopaki? nieprzesadzajmy
Wogole ostatnio to zrobilo sie tak na zawodach ze liczy sie nie to kto jak pojechal tylko kto gdzie mial gripa. Dla mnie osobiscie jak jezdzimy pary grip nie powinien skutkowac ocena 10:0 od razu, to nie watpliwie blad ale czy az tak trzeba to egzekwowac;) KDF mowicie to moze dajmy sobie wiecej luzu. wielokrotnie jest tak ze przechodzi ten "slabszy" tylko dlatego ze jego przeciwnik sie pomylil i wyprostowal. A w drugim przejezdzie wygrywa np 8-2 Wedlug mnie to jest duzo mniejszy blad niz spin. W kwalifikacjach spoko, grip rowna sie zero, jezdzimy sami nic nas nie rozprasza, kazdy powinien umiec przejechac trase poprawnie, ale pary to emocje:D:D Taka drobiazgowosc psuje cala zabawe:D I mniej parcia na wyniki panowie, bo niedlugo sie o to pozabijamy:D podyskutujemy? elo

[Zenki]

Co do gripów, nie zgodzę się. Byłem ostatnio na briefingu w Kielcach, gadałem z Wojtkiem Goździewiczem, więc wiem jak to wygląda w realu. Jeżeli przeciwnik odprostuje, to skończył drift, więc tak naprawdę nawet jak wywalisz w pole, to i tak powinieneś wygrać.

[Derlei]

Okej jesli wiesz to od zawodnika z dmp to jasne ale sam widzisz jak to wyglada tutaj troche zenujace czasem. jak by sie uparl to idzie wygrac zawody poprzez doszukanie sie gripow w przejazdach swoich przeciwnikow. Zreszta ostatnio tez widze ze da sie spokojnie wplywac na oceny sedziow takze byloby to calkiem mozliwe do zrobienia.

[Zenki]

Mnie właśnie denerwuje to o czym mówisz, że sędziowie, i nie tylko, na siłę szukają gripa i widzą go w każdym zmniejszeniu kąta. W takim razie jakby popatrzyli na DMP w Kielcach, to tam wszyscy zgripowali prawie

Swoją drogą przekonałem się, że byłem w błędzie pisząc kiedyś, że jak ktoś wyprostuje, a inny potem wyleci, to wygrywa ten prostujący. Niestety tak nie jest, kto pierwszy wyspinuje, wyprostuje czy wypadnie, ten przegrywa i koniec.

[Derlei]

chodzi o to zeby pojezdzic, a nie milion teoretykow i jak cos jest nie pomysli jakiegos zawodnika, to od razu caly team z nim krzycza ze wcale nie bylo/byl grip - to taki przyklad. Caly czas od lat przewija sie ten problem ze organizatorzey nie umieja zapanowac nad temperamentem tych obserwujacych. Sa takie komendy jak /kick co za problem ich uzyc parokrotnie. Zreszta jak ktos decyduje sie na to zeby zorganizowac zawody musi miec o tym pojecie wiec czemu wogole daje sie tak przekabacac bleee. Ciezko bd to zmienic...