Mates JBB napisał(a):Ja powiem z doświadczenia, że w raczej nie zabierają dowodu za profesjonalnie przygotowane auto, ale czasem znajdzie się taki co się przyczepi nawet klatki itp. Więc rada jest na to prosta skoro spodziewasz się, że mogą zabrać dowód nie woź go ze sobą. Nie zabiorą czegoś czego nie masz, a zgodnie z naszymi przepisami kosztować Cię to będzie 50zł. Wydaje mi się, że jest to kwota do zaakceptowania
Zabrać nie zabiorą, ale mimo to mogą zakazać dalszej jazdy i pojazd odprowadzić na parking
Gdyby było tak prosto to 90% kierowców nie robiłaby przeglądów tylko jeździła bez dowodów ... bo skoro nie zabiorą tego czego się nie ma, i skoro nie ściągną lawetą, to hulaj dusza
Po prostu dla wielu policjantów, albo łatwiej jest wlepić 50pln mandatu, niż dochodzić gdzie jest dowód, czy jest BT (no teraz niby jest cepik od BT), niż robić dym z lawetami itd. Lub nie wiedzą że tak mogą zrobić i sami się w swoich kruczkach gubią (choć wątpię).
Jakby nie było, każdy ma swój sposób, każdemu 100 razy się uda, ale każdy za 101 razem wpieprzy się na minę. Mi się udawało legalnie ze wszystkimi dokumentami jeździć cywilnym samochodem, tylko bez OC i bez BT, i zawsze się kończyło pouczeniem, ale przyszedł taki dzień że żarówka od kierunku mi się przepaliła, i zawinęli mnie jak podjechałem pod bramę swojego domu i dowód za zbity klosz poleciał!!! Pomimo że reflektor świecił. Co ciekawe 15 minut wcześniej inny patrol zatrzymał mnie za brak światła w tym zbitym reflektorze ale zmieniłem żarówkę przy nich i puścili .... Wszystko zależy jak się rozmawia z policjantami, ale czasem jest tak że tej rozmowy nie ma i dowód leci ... Jestem pewny że gdybym nie dał mu dowodu, i gdybym został zatrzymany poza miastem = laweta murowana, sam mi to powiedział "ma pan szczęście że zatrzymaliśmy pod domem". Stary wyga dostał w parze młodego i musiał działać według standardów pracy po prostu. Wziąłby nawet na dobrą flachę, nie protestował, nie straszył sądem za przekupstwo, ale jedynie powiedział " wie pan różne rzeczy się u nas dzieją" i powłóczył wzrokiem na młodego stojącego przy moim samochodzie "inaczej nie mogę" i koniec ... po dowodzie.