Rozpoczynanie driftu ręcznym

[kamkor]

Na driftworksie prowadzona jest ostatnio "ostra" dyskusja na temat inicjacji poslizgu recznym. Jest tam duzo opini, ze to "lamerskie" w kazdym przypadku. Inni zas mowia, ze fajne sa "ostre" podciecia, a inni znow, ze zalezy od zakretu.

W poznaniu na szybkiej petli wiekszosc zawodnikow podcinalo sie recznym, ale byli i tacy co robili mala rybke i szli z mocy, a takze tacy co strzelali ze sprzegla.

No wiec jak to jest z tym recznym wedlug was? Uzywacie go w ogole do inicjacji poslizgu, jezeli tak to czemu np. recznego, a nie strzalu ze sprzegla lub feinta/rybki?

[gumis]

jako ze to moj 1 post na tym forum to WITAM wszystkich i dziekuje za zaproszenie...

ja prawie zawsze uzywam reczny do zapoczatkowania driftu poniewaz jestem pewien ze samochod ustawi sie bokiem i wiem jakim bokiem sie ustawi... przy strzale ze sprzegla nie ma takiej pewnosci... najlepiej widac to na mokrym... 3/4 samochodow po strzale ze sprzegla pluzy czego nie ma w przypadku recznego... rybka tez jest fajna ale wymaga juz wiekszej wprawy... w 2006 roku ludzie jeszcze wsydzili sie przyznac ze uzywali recznego do driftu

[Bartdrift]

ale czemu wstydzili . Raczej rzadko kto uzywal ,bo malo kto potrafil. Ja np. rekawa nauczylem sie dopiero w polowie sezonu. Wczesniej praktycznie zawsze rybka ze strzalem ze sprzegla. Moim zdaniem to kazda technika ma swoje zastosowanie . Wszystko zalezy od miejsca ,toru ,gdzie poczatek itp. Jest bardzo duzo sytuacji kiedy poprostu uzycie recznego nie jest mozliwe. Tzn pewnie jest ,ale spowodowalo by przegrana ,bo jadacy z tylu czy z przodu bylby szybszy . Trzeba pamietac ze uzycie rekawa to zawsze jakies zhamowanie. wieksze lub mniejsze ,ale zawsze.

[Kołtun]

dla mnie inicjowanie driftu rękawem nie jest lamerskie , ale niekiedy lepiej wygląda jak się strzeli ze sprzęgła . Poza tym dojazdy z długiej prostej na ręcznym też robią wrażenie , szczególnie jak blisko jest jakaś banda i się prawie po niej suniemy , niekiedy też sytuacja wymusza podcięcie ręcznym , gdy np. jesteśmy w łuku dość mocno wychyleni za kimś , kto jedzie troszkę wolniej , lekkie naciśnięcie hamulca może spowodować spina , odpuszczenie na moment z gazu powrót auta do lini prostej , a podcinając ręcznym i stracimy na prędkości i utrzymamy dany łuk tyle z moich osobistych doświadczeń , pozdrawiam

[Hachi]

Dużo praktyki jeszcze przede mną jednak w sumie starałem się próbować każdej techniki w miejscach które na to pozwalały i moim skromnym zdaniem zastosowanie łychy zależy od osobistych zachcianek/predyspozycjii kierownika bo nie każdy lubi zaczynać łychą i gdyby każdy jechał z rękawa to było by nudne jak już pisaliście użycie ręcznego nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem na każdy zakręt. Ale za to czołówka Japońskich zawodników z Katsuhiro Ueo na czele nie chwyta za łyche, przynajmniej nigdy na filmach UEO tego nie widziałem,tylko na pełnej żarem robi wszystko z kopa w sprzegło lub jego ostra kołyska z kopem to widok nie znikający z Japońskich torów a jesli już potrzebują zwolnić to z tego co widziałem hamulec w ich przypadku działa jakoś prawidłowo Pozdrawiam

[Zwierzak]

Nie ma co p..... czasem nie ma jak inaczej zacząć lub przedłużyć driftu o pare metrów. Ręczny jest potrzebny i już . Jak ktoś mówi , że jest lamerski to znaczy że nie umie go używać.

[EBER]

Nie ma co p..... czasem nie ma jak inaczej zacząć lub przedłużyć driftu o pare metrów. Ręczny jest potrzebny i już . Jak ktoś mówi , że jest lamerski to znaczy że nie umie go używać.

Dokladnie tak!!!

[Sosen]

Powitać wszystkich obecnych, miejmy nadzieję że to forum ładnie się rozwinie i będzie trzymać jakiś poziom czego nam wszystkim życzę.
Rękaw się przydaje i nie ma to tamto, np. w Toruniu było to bardzo wyraźnie widoczne.
pozdrawiam
Sosen

[Artiv 325]

Witam. Gdy Keiichi Tsuchiya zaczynał przygodę z driftem też używał ręcznego do podcinania auta i też znalazło sie wielu takich którzy uważali że to lamerskie i że nie do końca panuje nad torem jazdy samochodu wprowadzonego w poślizg w ten czy inna sposób czas pokazał jak bardzo się mylili co do Jego osoby i techniki jazdy w poślizgu

[tomrally]

tez przylacze sie do tej dyskusji.

Moim zdaniem reczny jest bardzo potrzebny do zapoczatkowania jak i pozniej do kontrolowania poslizgu (w razie sie auto w polowie zakretu wyprostuje lub inne niespodziewane sytuacje).Wg mnie jechanie pod ostrym katem daleko przed zakretem jest widowiskowe i tak to robia np w IRL ale ma to jedna wade.Opony gina w zastraszajacym tempie i to tylko w jednym miejscu i jak nastepnym razem zedrzemy ja na recznym w tym samym punkcie to mozemy zniszczyc calkiem dobra jeszcze opone.
Podsumowujac-ja nie umialbym jechac bokiem bez podpierania sie recznym mimo wszystko i podziwiam ludzi ktorzy jezdza bez i im to wychodzi

[EBER]

Ja recznego nie ma i poki co chyba jednak nie bedzie, z recznym nie umiem jezdzic!!!

[Bartdrift]

Ja recznego nie ma i poki co chyba jednak nie bedzie, z recznym nie umiem jezdzic!!!

ale ja tez dlugo po prostu nie umialem. Dopiero ktos mi raz pokazal ,skumalem i od tego czasu naprawde widze w ilu sytuacjach rekaw naprawde pomaga

[gumis]

Ja recznego nie ma i poki co chyba jednak nie bedzie, z recznym nie umiem jezdzic!!!

jak sie juz nauczysz jezdzic Z to zobacz jak bardzo ulatwia i ze czesto jest niezbedny...

[EBER]

Nie no napewno zawita rekaw u mnie na pokladzie!!!!! tylko jeszcze nie wiem kiedy!!!!

[Pieczyniak]

ja ciągnę za rękaw od samego początku jak tylko jeżdże i jest dużo lepsze niż strzał ze sprzęgła