Rozpoczynanie driftu ręcznym

Dyskusja na temat driftingu.

Re: Rozpoczynanie driftu ręcznym

Postprzez szefer » 3 sty 2008, o 21:09

ja tam mam swoj styl i wole mojego weza :P
Avatar użytkownika
szefer
IDS PRO
 
Posty: 547
Dołączył(a): 3 sty 2008, o 14:58
Lokalizacja: Poznań

Re: Rozpoczynanie driftu ręcznym

Postprzez ognisty » 6 sty 2008, o 11:23

wita wszystkich ogien!!!!!!!!!!!
i powiem wam ze zadnej reki !!!! 8-) liczy sie zawsze pelna k...a 8-) :D
pozdro w nowym roku :lol:
Avatar użytkownika
ognisty
IDS PRO
 
Posty: 192
Dołączył(a): 6 sty 2008, o 11:09
Lokalizacja: gliwice

Re: Rozpoczynanie driftu ręcznym

Postprzez EBER » 6 sty 2008, o 12:29

ognisty napisał(a):wita wszystkich ogien!!!!!!!!!!!
i powiem wam ze zadnej reki !!!! 8-) liczy sie zawsze pelna k...a 8-) :D
pozdro w nowym roku :lol:


Ty to jestes gosc!!!!
Avatar użytkownika
EBER
DRIFTER
 
Posty: 182
Dołączył(a): 28 gru 2007, o 00:13
Lokalizacja: Stolica

Re: Rozpoczynanie driftu ręcznym

Postprzez Hachi » 11 sty 2008, o 16:20

hahaha popieram ognistego łyżka w ostateczności ale i tak niechętnie, zawsze pełna......
Avatar użytkownika
Hachi
Touge Drifter
 
Posty: 376
Dołączył(a): 29 gru 2007, o 18:23
Lokalizacja: KnW-nieopodal Gliwic

Re: Rozpoczynanie driftu ręcznym

Postprzez gumis » 11 sty 2008, o 16:29

:roll: taaaaaaaaa a pozniej jest jak w toruniu w tym roku ze polowa zaczyna jechac bokiem od polowy zakretu... wtedy faktycznie jest pelna ku...a !!!!!!! gratuluje..
Avatar użytkownika
gumis
DRIFTER
 
Posty: 115
Dołączył(a): 24 gru 2007, o 15:40
Lokalizacja: Otwock

Re: Rozpoczynanie driftu ręcznym

Postprzez Bartdrift » 11 sty 2008, o 17:23

W Toruniu wyszły braki nie w używaniu recznego ,ale brak umiejetnisci wejscia w zakret z prostej wogole.Faktycznie wiele osob mialo z tym problem ,ale to nie jest tak ze jak sie nie wejdze z rekawa to juz nie ma takiego efektu i ze sie nie da . Da sie i to czesto rownie efektownie. Byly rzeczywiscie osoby ktore najpierw sie rozpedzaly ,tylko po to zeby przed samym zakretem zwolnic o polowe i dopiero wtedy strzelac ze sprzegla wraz z mala rybka . Sa jednak fachowcy ktorzy potrafia w pelnym rozpedzie zrobic konkretna rybe i dochamowac poprostu bokiem . Mysle ze Ogien akurat jest chyba jedna z niewielu osob ktore faktycznie wala na pelnej ku..wie i nie zwalniaja mimo braku zaciagania wajchy tylko wala taka szybka rybe i ida z masy. Da sie i tak i wcale nie musi byc gorzej :)
Bartdrift
DRIFTER
 
Posty: 8861
Dołączył(a): 15 gru 2007, o 20:19
Lokalizacja: Katowice/Mikołów

Re: Rozpoczynanie driftu ręcznym

Postprzez tery » 11 sty 2008, o 17:33

Bartdrift napisał(a):W Toruniu wyszły braki nie w używaniu recznego ,ale brak umiejetnisci wejscia w zakret z prostej wogole.Faktycznie wiele osob mialo z tym problem ,ale to nie jest tak ze jak sie nie wejdze z rekawa to juz nie ma takiego efektu i ze sie nie da . Da sie i to czesto rownie efektownie. Byly rzeczywiscie osoby ktore najpierw sie rozpedzaly ,tylko po to zeby przed samym zakretem zwolnic o polowe i dopiero wtedy strzelac ze sprzegla wraz z mala rybka . Sa jednak fachowcy ktorzy potrafia w pelnym rozpedzie zrobic konkretna rybe i dochamowac poprostu bokiem . Mysle ze Ogien akurat jest chyba jedna z niewielu osob ktore faktycznie wala na pelnej ku..wie i nie zwalniaja mimo braku zaciagania wajchy tylko wala taka szybka rybe i ida z masy. Da sie i tak i wcale nie musi byc gorzej :)


sory Bartek,
gadasz glupoty.

Ja dokladnie widzialem jak oceniali. Dlatego b. Chrzanowski dostal 100pkt bo zaciagnal reczny WIEKI wczesniej niz pozsotali, nie dlatego ze napadl na pelnej KUR#*@.....
Szczerze? Nie widzialem nikogo kto wszedl do 16 bez recznego, Torun to byly zawody kto wczesniej i efektowniej zaciagnie reczny.

To sa fakty.

Co do dohamowania bokiem - widzisz, bede pisal o sobie, bo najwiecej moge o sobie powiedziec. Akurat w bydgoszczy trzeba bylo wyhamowac bokiem z pelnego gazu, na zawodach uslyszalem opinie(zupelnie przypadkiem) ze najlepiej to robil Keepsake, Janczak i wlasnie ja. Wiec mysle ze akurat nie tego mi zabraklo w Toruniu, tylko dokladnie recznego

Pisze o swojej sytuacji z Torunia, byly to jedyne zawody na ktorych nei wszedlem do top16 - w przypadek nie wierze. Jedyne tez na ktorych mi totalnie nie dzialal reczny.

Akurat tak jak opisales z masy, to zaloze sie ze w sumie jada mniejszym katem i wolniej, przeciez wytracaja predkosc machajac na strony, a zupelnie inna sprawa jest podciecie z recznego, a zupelnie inna torun w ktorym trzeba bylo wlec dupe przez dlugi czas.

Najefektowniej, szybciej itd jest zdecydowanie kopnac w sprzeglo. Najmniej tracisz predkosci. Patrz Opt Vid.
ale trzeba miec jaja. Ja bym narobil w gacie a nie jadac hachi kopnal na 5ce w sprzeglo. To juz inna bajka niz nasza piaskownica.
Avatar użytkownika
tery
D1 PRO
 
Posty: 1154
Dołączył(a): 23 gru 2007, o 17:35
Lokalizacja: WWA

Re: Rozpoczynanie driftu ręcznym

Postprzez Bartdrift » 11 sty 2008, o 17:44

Mysle ze dohamowanie masa jadac juz bokiem (Bydgoszcz) a dohamnowanie z rybki na prostej przed zakretem to troche co innego.

ale ja nie pisze tutaj jak bylo oceniane. ja pisze jakie sa inne mozliwosci rozpoczecia w tej sytuacji
Rekaw jest w takiej sytuacji NAJPROSTRZA forma dohmowania/rozpoczecia driftu.
Probowales kiedys jechac na pelnym rozpedzie ,tak gdzies ze 120km/h i walnac wielka rybe ,tak zeby jechac przez momet totalnym bokiem na pograniczu spina?
Ja tak . Oczywisce na 10 prob 8 to byly spiny ,ale potrafiac to zrobic perfekcyjnie ,jestem pewien ze rekaw nie byl by wyzej oceniony.
Tak jak piszesz , patrz optiony. Tam takie sytuacje sa normalne i dlatego twierdze ze w polsce poprostu nie umiemy jeszcze inicjowac takich szybkich wejsc .Czesc osob nauczyla sie juz rekawa ,ale to tylko jedna z efektownych technik ,niekoniecznie najbardziej efektowna
Bartdrift
DRIFTER
 
Posty: 8861
Dołączył(a): 15 gru 2007, o 20:19
Lokalizacja: Katowice/Mikołów

Re: Rozpoczynanie driftu ręcznym

Postprzez tery » 11 sty 2008, o 18:47

Bartdrift napisał(a):Mysle ze dohamowanie masa jadac juz bokiem (Bydgoszcz) a dohamnowanie z rybki na prostej przed zakretem to troche co innego.

ale ja nie pisze tutaj jak bylo oceniane. ja pisze jakie sa inne mozliwosci rozpoczecia w tej sytuacji
Rekaw jest w takiej sytuacji NAJPROSTRZA forma dohmowania/rozpoczecia driftu.
Probowales kiedys jechac na pelnym rozpedzie ,tak gdzies ze 120km/h i walnac wielka rybe ,tak zeby jechac przez momet totalnym bokiem na pograniczu spina?
Ja tak . Oczywisce na 10 prob 8 to byly spiny ,ale potrafiac to zrobic perfekcyjnie ,jestem pewien ze rekaw nie byl by wyzej oceniony.
Tak jak piszesz , patrz optiony. Tam takie sytuacje sa normalne i dlatego twierdze ze w polsce poprostu nie umiemy jeszcze inicjowac takich szybkich wejsc .Czesc osob nauczyla sie juz rekawa ,ale to tylko jedna z efektownych technik ,niekoniecznie najbardziej efektowna


Mysle ze podobne umiejetnosci sa potrzebne - umiejetnosc kontrolowania masy auta.

:D

hehe, ale po to to robimy chyba zeby bylo najlepiej oceniane - zeby wygrac zawody prawda? Pomijam element frajdy - tp podstawa, ale po cos jednak sie startuje ;)

Nie probowalem, uwazam ze jest to zbedne 8-)

To przyjrzyj sie dobrze co oni robia na tych Optionach, zwlaszcza najnowszych, z kilkoma ziomkami spedzilismy wieczory analizujac pewne sprawy wlasnie z ww. filmow. Wnioski byly jasne: albo rekaw, albo sprzeglo. NIkt poprostu z masy nie wrzuca, za mala kontrola//dokladnosc i przewidywalnosc tego co sie stanie z autem przy predkosci 150kmh+.

Co kto lubi.

Wiemy jaki jest cel. :geek:

pzdr
Avatar użytkownika
tery
D1 PRO
 
Posty: 1154
Dołączył(a): 23 gru 2007, o 17:35
Lokalizacja: WWA

Re: Rozpoczynanie driftu ręcznym

Postprzez Bartdrift » 11 sty 2008, o 18:50

No to biore sie do ogladania . Przemyslenia napisze za tydzien :mrgreen: :lol:

Edit: Zanim zaczne jechac z optionami ,obejzalem sobie najpierw film Torunia nakrecony przez mega niedocenionego marka13
http://dc27.4shared.com/download/253615 ... 7bym13.avi
Teraz moge napisac z czystym sumieniem ze rowniez jezeli chodzi o sposob ocenianiaW POLSCE, reczny to nie wszystko. Bylo kilka osob ktore wogole nie uzywaly recznego ,a jednak weszly do top 16 i to na niezlych pozycjach (sosen,Lech ,Cierechowicz).
Obejzalem ten film bardzo dokladnie i nie widzialem ani jednej dobrze wykonanej rybki ,wiec nie bardzo mozemy na tej podstawie dyskutowac co jest lepsze. NIKT nie zrobil tego tak jak to powinno wygladac. 0 agresji i dynamiki o ktorej mysle. Oczywisce to po czesci wina tego chorego systemu oceniania 3z3 ,bo kazdy sie boi zeby nic nie spierdolic, a reczny jest duzo bezpieczniejszy.
Nadal Twierdze ze mozna bylo to na tych zawodach zrobic duzo lepiej niz samo ciagniecie rekawa. No nic ,biore sie za optiony ;)
Bartdrift
DRIFTER
 
Posty: 8861
Dołączył(a): 15 gru 2007, o 20:19
Lokalizacja: Katowice/Mikołów

Re: Rozpoczynanie driftu ręcznym

Postprzez Sosen » 13 sty 2008, o 15:07

Sosen bez ręcznego? Hehe, pomyłka Bartku 8-)
pozdro
Sosen
Avatar użytkownika
Sosen
DRIFTER
 
Posty: 655
Dołączył(a): 31 gru 2007, o 13:07
Lokalizacja: Szczecinek

Re: Rozpoczynanie driftu ręcznym

Postprzez Bartdrift » 13 sty 2008, o 15:24

Faktycznie ,sosen używał ;)
sorry
Bartdrift
DRIFTER
 
Posty: 8861
Dołączył(a): 15 gru 2007, o 20:19
Lokalizacja: Katowice/Mikołów

Re: Rozpoczynanie driftu ręcznym

Postprzez Mikso » 27 sty 2008, o 13:37

Troche sie nie zgodze z tym że nikt nie szedł w toruniu na pełnym ogniu i bez ręcznego. Był to mianowicie Borowiak w 540stce. To było idealne dochamowanie bez ręcznego. Co prawda, specyfikacja toru jaka tam była bardziej promowała ręczny. Długa prosta na rozpęd, aż prosiła się o ręczny i była najlepszą metodą na długi poślizg na początku.
Powinna jednak być ściana po lewej stronie rozbiegu i pierwszy zakręt tez powninien być ograniczony bandą, wtedy było by widać komu na ile wychodzi zaciąganie tego ręcznego :twisted:
Tak wiec moje zdanie jest takie że jeżeli napadamy na zakręt z długiej prostej to wtedy najlepiej ręcznym. Jeżeli jednak wjeżdżamy w zakręt z innego zakrętu to gaz, sprzęgło, rybka itp.
Wszystko zależy od toru, bo np w koszalinie z początku łamałem sie z gazu/rybki, ale było dla mnie tam za ciasno, i stwierdziłem że na ręcznym będzie łatwiej.

Mysle ze dohamowanie masa jadac juz bokiem (Bydgoszcz) a dohamnowanie z rybki na prostej przed zakretem to troche co innego.


No właśnie, w bydzi było na tyle szeroko, że pierwsza częsć była jakby łukiem a nie prostą i tam jakoś tak sie fajne dohamowywało, co nie zmienia faktu że jak już sie cos skopało po drodze to ręczny czasem pomagał wpasować się ciasny zakręt.
Avatar użytkownika
Mikso
SRP DT
 
Posty: 137
Dołączył(a): 27 sty 2008, o 12:24
Lokalizacja: Offblast Drift Team

Re: Rozpoczynanie driftu ręcznym

Postprzez JACEK » 5 lut 2008, o 12:32

Normalnie Å‚apy opadywuja
-mikso - wiem ze jestes kozak ale spojrz na to troche inaczej.Nie dysponowałes mega mocnym sprzetem co powodowało ze predkosc na prostej przed zakretem nie byla kosmiczna.Ciekawe czy jadac 120-130 tez chcialbys sciane tu i tam i jeszcze szykane :lol:
tery- jestes pewien ze Bartek Å‚amal sie o tyle wczesniej.
Pamietam kilak osob w top16 ktore racze nie uzywały recznego tylko zaba-ryba: Koziol Kuba Dawid Borowiak ......
tomrally -nie prawda jest tez ze jadac dlugo po prostej uzywajc recznego niszczymy opony.Jezeli stosujemy technike Bartdrifta jadac 100m ciagle trzymajac reczny to pewnie tak ,ale przeciez wystrczy delikatnie podciac auto recznym i pozniej delikatnie go podcinac w razie potrzeby.

Ja tez jestem wielkim miłosnikiem ryb , ale raczej w innym aspekcie.Mam wrazenie ze trzeba opanowac wszystkie techniki a uzywanie tylko jednej(ryba zaba waz kuna -bo chyba o niej mowil ogień) to troche ograniczenie w rozwoju.Reczny jest na 100% duzo dokladniejszy a opanownie tej techniki daje naprawde duza pewnosc.Czasami nawet nie musza sie kola zablokowc zeby smusic uto do zmiany kierunku.
Avatar użytkownika
JACEK
DRIFTER
 
Posty: 245
Dołączył(a): 28 gru 2007, o 16:32

Re: Rozpoczynanie driftu ręcznym

Postprzez Piotr328 » 10 lut 2008, o 21:05

W związku z tym, że jest to mój pierwszy post tutaj to witam wszystkich serdecznie :D
Ja od poczatku sezonu myslalem tak jak wiele innych osob - rekaw niepotrzebny, bo zawsze da rade z rybki itp... Tak myslalem do czasu Torunia. Po zakonczeniu sezonu zabralem sie za hydraulika i ucze sie go od jakis 3 m-cy. Powiem szczerze, ze dopiero teraz wiem ze jest to bardzo przydatna rzecz i w tej chwili ciezko juz by mi bylo jezdzic znow taka technika jak wczesniej. Ogolnie trzeba sprobowac zeby docenic.
Pozdro.
Avatar użytkownika
Piotr328
DRIFTER
 
Posty: 266
Dołączył(a): 10 lut 2008, o 20:46
Lokalizacja: Poznań

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólna dyskusja

Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości