Jak juz niektorzy wiedza ,wczoraj na treningu cos chrupnęło i auto zaczelo wydawac straszny dzwiek z tylu. Koniec jazdy, auto na lawete.
Dzisiaj ,mimo swiat moj the best mechanik przyjechal i wszytko porozbierał.
Myslelismy ze to szpera,ale jednak nie .
Wyglada na to ze jeden z zabkow wylamal sie i rozpierniczył cala reszte.
Dlaczego tak sie stalo ? Jakies konkretne powody ?
Czy jest sens to wszsytko skladac do kupy ,czy odrazu wymieniac caly dyfer?
I pytanie najwazniejsze:
Czy dyfer od s14 czy s13 bedzie pasowal ?? Czy jest taki sam?
oto zdjecia dyfra: