Witam. Poszukuję jakiejś bardzo spokojnej miejscówki (najlepiej na jakimś odludziu ) gdzie można zacząć uczyć się driftingu gdzieś w okolicach Pszczyny. Jeśli jest ktoś z tych okolic to proszę o info
a wiesz że to nie jest głupi pomysł..., na tym nowym parkingu przy spawalni jest zawsze mało aut i nowiuśki asfalt xD. Ale mimo to wolał bym na początek coś bardziej ustronnego...
Gwarusia nie polecam. Zaraz tam mendy wpadają, ludzie się skarżą, gość z 'Loku' płacze, że mu linie z asfaltu pozdzieraliśmy itd. Poza tym dziury i tamta nawierzchnia strasznie żre opony. Kiedyś był tam luz ale się pozmieniało i od dawna tam nie jeżdżę.
Z tego co sie orientuje to o torze fiata w tychach mozna zapomniec.Nie jest udospteniany i wynajomwany. Mozna tam jedynie pojezdzic podczas organizowanych przez AZT Tychy(zdzierców) sprintach-jakies 3 przejazdy po pare minut za caly dzien spedzenia na torze za niezly hajs. Ja bardzo lubie jezdzic po slimakach itp. Gdzies w okolicach czechowic jest nowo powstałe lotnisko (chyba Kaniów),ktore mozna "wynajmowac" , organizuja tam sobie treningi rozne grupy rajdowe-z tego co sie orientowałem byloby tam gdzie polatac bokiem
Wiem, ale jakże przydatna w życiu ustna matura z polskiego skutecznie mnie powstrzymuje od udania się na niego, dlatego będę 13 czerwca Bo też jakiś event się szykuje.